22 włoski minimalizm proj Mateusz Jendrczak Dot Architekci realizacja PRW Design
Dom

Historia pewnej znajomości… Minimalistyczny apartament we włoskim stylu

Każde wnętrze opowiada swoją historię. Zanim jej karty wypełni codzienność mieszkańców, kryje ono w sobie opowieść o projekcie i jego realizacji. I choć zazwyczaj kończy się ona na etapie oddania kluczy w ręce inwestorów, czasem przeradza się w opowieść o przyjaźni na całe życie.

Architekt Mateusz Jendrczak z pracowni Dot Architekci ma na swoim koncie wiele nietuzinkowych projektów zarówno w kraju, jak i za granicą. Nigdy jednak nie musiał zabiegać o klientów, gdyż wszystkie realizacje były z polecenia. Tym razem było jednak zupełnie inaczej…

Pierwszy raz w życiu to ja zadzwoniłem do klienta, a nie klient do mnie. I w trakcie rozmowy Kamila stwierdziła, Panie Mateuszu, muszę pana poznać, przyjeżdżam dzisiaj do pana o godzinie 16 – wspomina z uśmiechem architekt. – I pamiętam, Kamila przyjechała faktycznie do mnie o 16. Rozmawialiśmy podczas pierwszego spotkania 3 godziny. I od samego początku wiedziałem, że muszę zrobić wszystko, by dostać ten projekt– dodaje.

W ten sposób zaczęła się historia niezwykłego wnętrza, którego podstawą była wspólna energia, świetna komunikacja, a przede wszystkim 100% zaufania. To one zbudowały mocne fundamenty tej realizacji, która do najprostszych nie należała. Największym wyzwaniem okazał się stan deweloperski apartamentu, który, dawał wiele do życzenia. By oszczędzić stresu i nerwów inwestorom, a jednocześnie spełnić założenia projektu, architekt musiał doprowadzić stan budynku do perfekcji. Aby tak się stało, potrzebował sprawdzonej ekipy wykończeniowej, która bez problemu poradziłaby sobie z trudnymi pracami. Z pomocą przyszło PRW Design – wykonawca, z którym Mateusz Jendrczak wcześniej już współpracował, a więc miał pewność, że i tym razem wszystko pójdzie gładko i sprawnie.


Tak też się stało. Firma PRW Design poradziła sobie ze wszystkimi usterkami i niedoróbkami, doprowadzając mieszkanie do stanu, w jakim klientka powinna była je odebrać. Co więcej, doskonale przygotowała je do dalszych prac przy projekcie, którego była też generalnym wykonawcą. A ten z założenia opiera się na zasadach minimalizmu rodem z kolebki najlepszego designu – Włoch. Odnajdziemy tu więc charakterystyczne podziały i proste linie, które optycznie porządkują przestrzeń, wyznaczając rytm całej aranżacji. Stanowią one kontrast dla bazy kolorystycznej oscylującej w chłodnej, jasnej palecie barw ziemi. Naturalne materiały, takie jak kamień i drewno, wprowadzają efekt spokojnego luksusu, który potęgują rzeźbiarskie w formie meble, niczym dzieła sztuki użytkowej zdobiące wnętrze. Wszystko to stanowi przy tym znaczące tło do życia Kamili i jej rodziny.

Ideą projektu było stworzenie minimalistycznej bazy, na której pojawią się kontrasty, czego przykładem jest chociażby biblioteczka w salonie. Zależało mi na tym, by mebel ten nie miał pleców, a był linearną kompozycją. Piony i poziomy, przewiają się przez całe wnętrze w postaci zróżnicowania użytych materiałów, ich faktur czy struktur. Odnajdziemy je w różnych elementach aranżacji. Należy do nich wyspa kuchenna, którą zdobi bardzo rzadki granit avocadus w ciemnozielonym wybarwieniu. Podobnie jak stół jadalniany, wybija się ona na tle stonowanej kolorystyki bazowej – wyjaśnia architekt Mateusz Jendrczak.

Stąd też wszystkie zabudowy meblowe mają charakter czysto funkcjonalny. Ich zgeometryzowane bryły, o wyraźnie zaznaczonych liniach, wkomponowane zostały w tło. Tworząc jednolitą powierzchnię wraz ze ścianami, pozostają praktycznie niezauważalne.

Nie tylko zabudowy, ale również drzwi dyskretnie zaznaczają tu swoją obecność, niejako pod dyktando równych pionów i poziomów. I tak np. mamy poziom podciągu, który przeciąga się na zabudowę TV, a następnie przechodzi w formę płycin nad oknami przy grzejnikach. Podobnie wspomniane drzwi, których linie korespondują z podziałami zaznaczającymi się na ścianie. Z tej geometrycznej dyscypliny uwalnia się jedynie taras, który zaskakuje ciepłą i bardziej zmiękczona aranżacją.

Taras stanowi przedłużenie części wypoczynkowej, jednocześnie ją ożywiając. Znajdziemy tu obłe formy oraz inną kolorystykę, która doskonale współgra z wystrojem wnętrz. Elementem wiążącym wnętrze z zewnętrzem są rzeźbiarskie formy mebli outdoorowych, które znalazła inwestorka. Podobny charakter mają także inne elementy wyposażenia, takie jak krzesła jadalniane Fritz Hansen czy stół od Miniforms z zaoblonymi, organicznymi podstawami oraz ekspresyjne czerwone kinkiety Kundalini. Te detale, będące jednocześnie mocnymi punktami w przestrzeni, intrygują i przyciągają uwagę – opowiada architekt.

Taras stanowi też jedno z ulubionych miejsc wypoczynku i długich rozmów Kamili i Mateusza, który często bywa tu gościem. Ich znajomość nie skończyła się wraz z końcem realizacji projektu. Architekt i jego klientka serdecznie się polubili, tworząc już całkiem nową opowieść o przyjaźni.

www.dotarchitekci.pl

www.prwdesign.pl

Zdjęcia: Tom Kurek www.tomkurek.co

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *